Wybrane opowiadania, które mogliście wcześniej przeczytać tylko tutaj
uzupełnione i złożone w nabierające pełniejszego znaczenia i szerszego kontekstu zbiory,
istnieją też w formie tradycyjnych, papierowych książek oraz w ekologicznej wersji e-booka.
Historię powstania "Zamkniętej w ogrodzie wyobraźni", możecie przeczytać na blogu
Historia drugiej książki zaczęła się tak
Klara musiała bardzo długo czekać na ciąg dalszy ;)
Obie książki można było kupić w księgarni internetowej Ridero.
A oto opinie tych, którzy je przeczytali:
Lidia Rusztowicz-Urbaczek
Ostatnie opowiadanie "Klara i Jan"
po prostu mnie zmiotło.
Skończyłam czytać ze łzami w oczach.
Dziękuję Ci za tę książkę!
Za wszystkie uśmiechy, zaskoczenia, wzruszenia
podczas jej czytania i ciekawość,
co będzie w kolejnym zdaniu.
Monika Pertek-Koprowska z Wierszosnucie
A tak pisze o książce
"Zamknięta w ogrodzie wyobraźni"
Olga Bartnik
"Niezwykle udana baśniowa konwencja stała się punktem wyjścia do
opowiedzenia intymnej historii o przemianie wewnętrznej – precyzyjnie,
od tego na czym ona polega, dlaczego i w jakich okolicznościach jest
możliwa, kto i w jaki sposób towarzyszy w tej drodze. Jest swoistą
wędrówką bohaterki, która orientuje się, że w jej życiu brakuje jakiegoś
istotnego elementu – smaku i wyrusza na głębię po to, by go wydobyć."
Całość recenzji możecie przeczytać na blogu
a fragmenty obejrzeć na filmie sprytnie zmontowanym
przez Monikę Gibniewską vel Jaga Gibson
Recenzja wspaniałej poetki Kamili Ciołko-Borkowskiej
oddaje dokładnie to, co ja sama o swojej książce myślę
i jak chciałam, by była ona odbierana.
"Istnieje szkoła pisania, która sugeruje autorom by pisali oszczędnie,
jednak przekazując czytelnikowi więcej. Autor ma traktować czytelnika
jak istotę inteligentną. Osobiście lubię takie podejście. Jednak nie do
końca o tym chciałam pisać. W poezji natomiast należy tak pisać, by
wiersz pełen był niedopowiedzeń, metafor i wieloznaczeń. Tak wiem, to
ostatnie słowo nie istnieje. Wymyśliłam je ponieważ idealnie oddaje
atmosferę jaką odczułam w książce Karoliny. „Dwie kostki cukru” to
historie opisane z lekkością poezji. Autorka zdaje się jednak liczyć na
to, że wszystkie kabelki intelektualne stykają się czytelnikowi tak jak
należy. Dziewięć opowieści, każda dotyczy zupełnie innej pary i zupełnie
innej rzeczywistości. O czym? Musicie przeczytać, bo naprawdę warto.
Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że każda z nas znajdzie w książce swoją
odpowiedniczkę.
Swoje literackie alter ego.
Ja jestem Klarą. A ty?"
Zajrzyj też na Lubimy czytać
"Dwie kostki cukru" wzięły udział w niezależnym plebiscycie na najlepszą niezależną książkę roku 2019 i awansowały do finałowej dziesiątki konkursu Brakująca Litera zdobywając aż 450 głosów, a to nie byle co!
To jak? Masz ochotę na "Dwie kostki cukru"
do popołudniowej kawy?
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza