Po raz pierwszy od nie wiem jak długiego czasu pogoda i wolna chwila zsynchronizowały się tak, że mogłam zrobić kilka kroków i kilka zdjęć. Nie, to nie są zdjęcia z Pentaxa w trybie manualnym. Aż tak dużo czasu to ja niestety nie miałam. Ale kilka badylków z przyjemnością upolowałam.
Większość z nich jeszcze śpi
Niektóre powoli się budzą.
Inne już się wystroiły jak na święta :)
Nieliczne grają w zielone
lub w ciepłe i puchate ;)
Lada moment wybuchnie wiosna!
Te puchate muszą być mięciutkie i milutkie :) Czekamy już na wiosenne i zielone badylki. Dziś zauważyłam pąki na drzewku magnolii, więc chyba wiosna już blisko!
OdpowiedzUsuńTak, te puchate są milusie :)
OdpowiedzUsuńWreszcie wiosna. Bardzo mnie to cieszy :)
OdpowiedzUsuńMnie też, będzie co fotografować!
Usuń